Dyrektor techniczny zespołu Force India, Andy Green przyznał, że jego zespół po GP Węgier skupiony będzie na rozwoju bolidu na sezon 2013.
Green uważa, że jego team nie ma środków, pozwalających na jednoczesne rozwijanie tegorocznego bolidu i maszyny przygotowywanej na kolejny sezon. W związku z tym ważniejszym jest zbudowanie dobrej maszyny na rok 2013.Zespół Force India, który przed sezonem zapowiadał walkę o 4 miejsce w klasyfikacji konstruktorów, jest aktualnie 8 w tym zestawieniu, bez szans na pozycję w czołówce. W obliczu takiej sytuacji Green stwierdza:
"Rozwój teraz przenosi się na przygotowania do przyszłego roku. Dla naszego zespołu, o tej wielkości, nie możemy pozwolić sobie na rozwój aktualnego bolidu od tego miejsca w sezonie. Staramy się zoptymalizować to, co mamy do dyspozycji".
"Mając na uwadze aktualną sytuację, w tym sezonie walczymy o 6 pozycję, to realny cel dla nas. Będzie ciężko, bolidy które są przed nami są bardzo, bardzo konkurencyjne. To wielkie zadanie, musimy się bardzo starać, tak jak zawsze się staramy, będziemy walczyli do końca. Taki jest plan, zobaczymy gdzie zakończymy sezon. Jak na razie jesteśmy ciut lepsi niż rok temu, patrząc na punkty, z tego trochę się cieszymy. W każdym wyścigu zdobywamy więcej i więcej punktów, więc ogólnie idziemy do przodu. Jednak są przed nami zespoły, które w pojedynczych wyścigach zdobyły dużo punktów, wywalczyły podium, i przez to jesteśmy za nimi".
07.08.2012 22:34
0
dlaczego piszecie,że są na 9 miejscu
08.08.2012 09:47
0
Pan TATA mógłby ich porządnie dofinansować
08.08.2012 16:03
0
@2. Mógłby. Przynajmniej częściej by go pokazywali, na lepszym bolidzie. A tak...
08.08.2012 18:57
0
@2. Pan Tetley, aktualnie finansuje HRT i tam przykleja swoje logo. Skoro nie widać specjalnej różnicy, to po co przepłacać? xD Tam przynajmniej od czasu, do czasu pokarzą bolid w tv, a to przy okazji kraksy, a to podczas dublowania.
09.08.2012 16:48
0
@Herbie1 - a może Narain jest jakimś dalekim krewnym szefa TATA i stąd startują jego nic nie wnoszące na konto sukcesów starty w HRT. ;)
09.08.2012 18:59
0
@5 A może Fernando A. jest dalekim siostrzeńcem/bratankiem któregoś z prezesów Santandera? A Pastor "pociotkiem" Chaveza? :-) Wiadomo, że lepsze skutki finansowe daje sponsorowanie swoich krajan a nie ich konkurentów.
10.08.2012 02:37
0
@Herbie1 - to był żart... ;) Mimo wszystko TATA wydaje kasę w błoto, a jedyną dobrą inwestycją w F1 była współpraca z Ferrari. ;)
10.08.2012 21:55
0
Wiem Skoczku130, że to był żart. :-) Niemniej jednak niektórzy snują takie "teorie spiskowe". xD Jaki sponsor, taki zespół - jaki zespół, tacy kierowcy - jacy kierowcy, takie wyniki :-]
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się